||||

Egipcjanin Sinuhe

Świetna, choć bardzo obszerna, książka fińskiego pisarza Miki Waltarii. „Egipcjanin Sinuhe” to fabularyzowana powieść historyczna opisująca świat starożytnego Egiptu za czasów panowania Amenhotepa III, potem jego syna Echnatona i kilku późniejszych władców. Głównym bohaterem powieści jest tytułowy Sinuhe, „znajda”, którego pochodzenie owiane jest tajemnicą, a który wyrasta na królewskiego lekarza i trepanatora. Za swojej młodości, po popełnieniu wielu błędów, wędruje po centrum ówczesnego świata. A z nim i my, czytelnicy, poznajemy starożytną Syrię, Babilon, Mitannię czy kraj Hetytów. Nieodłącznie towarzyszy mu jego wierny i przebiegły niewolnik-przyjaciel Kaptah, niezwykle barwna i ciekawie przedstawiona postać powieści.

Oprócz kultury i zwyczajów świata starożytnego poznajemy też losy samego Sinuhe, człowieka z krwi i kości, który pod koniec życia spisuje swoje życie i snuje refleksje na jego temat. Dużo tu też filozoficznych rozważań o naturze ludzkiej, nieuniknionych wyrokach boskich, nędzy i marności ludzkiego życia. Ale też o równości każdego człowieka, jego godności i wartości jego serca. Bo w ostatecznym rozrachunku tylko dobroć serca ma jakieś znaczenie.

Wojny, przewroty, chęć zysku, manipulacje, walka o władzę w imię religii, ład społeczny i trudności w obaleniu tego co stałe i znane, intrygi dworskie. Po drugiej stronie bieda, wyzysk, ciemnota.

„Egipcjanin Sinuhe” to niejako metafora ludzkiego życia, próba opisania świata, który mimo zmieniających się okoliczności pozostaje wciąż taki sam. Jak i człowiek. „Bo nic nowego pod słońcem „.

Trudna, miejscami nużąca lektura. Ale trzeba ją przeczytać. Niełatwo o niej zapomnieć (pierwszy raz czytałam ją za czasów licealnych) ❤️❤️❤️

Podobne wpisy

2 komentarze

  1. Dla mnie jedna z najlepszych powieści historycznych. Często goszczący na jej kartach zwrot, że czyjaś wypowiedź jest dla odbiorcy „niczym brzęczenie much” przed laty – po mojej pierwszej lekturze Egipcjanina Sinuhe – trafiła do mojego codziennego słownika;) A rozdzieranie szat przez Kaptaha, to też perełka. Ze strony historycznej kawał dobrej roboty Miki.

    1. To prawda. Na mnie największe wrażenie robi pokorą i dystans do życia oraz pogodzenie z tym co nam się przydarza, co przeznaczył nam Los. Ta nauka akceptacji i, mimo wszystko, pogody ducha oraz wydobywanie tego co dobre z każdej sytuacji. Piękna i mądra książka. A do tego niezwykle bogata faktograficznie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *